Akumulator naładowany paliwo jest wszystko podłaczone jak trzeba.  Moze ktos wie o co kaman ?

Jak przekręcasz kluczyk to słyszysz że pompka paliwa pracuje? Bo od takiego ciągłego jeżdżenia na rezerwie mógł zakończyć się jej żywot

xNoRbIx napisał:

Nie chce odpalic

A rozrusznik kręci?... jak tak to raczej pompa padła :/ lub filtr paliwa zamarzł :p

Nie ma znaczka bmw :P

Znaczek Bmw jest :D

Kreci ale nie chce go tak zakrecic zeby odpalil :D

Raczej pracuje ;p a na rezerwie jezdze bo brak kasy zeby zatankowac za wiecej ;p

Odepnij sobie przewód paliwowy ktory dochodzi do silnika, przekręć na zapłon i sam zobaczysz czy paliwo idzie czy nie. Jak nie to albo masz pomkę do wymiany albo zamarzło paliwo

Pompka Działa ;) Gdzies przymarzło paliwo ;p trzeba przeczekac :D

długo ładowałeś akumulator? Z tego co widzę  pytałeś o 10-tej o prostownik a już o 12-tej aku. w samochodzie… może spróbuj na innym aku. go odpalić… paliwo raczej nie zamarza przy -17*C :huh: akumulator może być do wymiany – daje za mało amper do rozruchu :/

No kreci go kreci juz ma prawie odpalic i gasnie :(



A co do ładowania to łądowałem go około 10 godzin
No własnie nie bardzo mam od kogo nawet na chwile wzisc zeby sprawdzic

Posty scalone przez Roman

xNoRbIx napisał:

A co do ładowania to łądowałem go około 10 godzin

no to nie wiem :/ może być dużo przyczyn: świece, kable, wtryski, masa silnika, itd... :huh: najlepiej kup e30 2.5l i będzie git :D

Pierw to prawo jazdy by sie przydalo :D

Wymienilem swiece pewien pan mi odspawał i Asterix znow działa ;p

Posty scalone przez Roman

prosze nie piszcie o zamarzaniu benzyny gdy temp. nie spadla w tym roku ponizej -20 stopni,bo mnie wykreca....kombinujcie dalej :)

Benzyna (nie chrzczona) temperatura: krzepnięcia -150°C, wrzenia już od 60°C, zapłonu od -50°C , samozapłonu 340°C (bezołowiowa 95) 350 °C (bezołowiowa 98) :)

Benzyna chrzczona - zamarza woda w niej zawarta powyżej -20°C :P i poniżej 0°C

... a wiecie że w Wąchocku we wtorek było -34°C ( -17°C po jednej stronie torów i -17°C po drugiej ) :D

Roman napisał:

(...)temperatura: (...) zapłonu od -50°C , samozapłonu 340°C (bezołowiowa 95) 350 °C (bezołowiowa 98)(...)

Panie Romanie, z tego co mnie naumieli w szkole to benzyna sama w sobie się nie pali, jedynie jej opary :)

Paju napisał:

Panie Romanie, z tego co mnie naumieli w szkole to benzyna sama w sobie się nie pali, jedynie jej opary :)

Paju, no i dobrze Cię naumieli w szkole :D spalanie benzyny i innych cieczy to spalanie ich oparów :madrala:
tylko że benzyna ma słabe napięcie powierzchniowe, gdzie i cząsteczki są słabo ze sobą związane i łatwo przechodzą ze stanu cieczy w lotną...
...ale to nie forum chemiczne i ja nie chemik, więc rozpisywał się nie będę :p tylko ostrzegam: nie podgrzewać benzyny do 340°C bo wybuchnie i nie gasić palącej się wodą bo to nic nie da :) i nie pisać że zamarzła benzyna bo na Ziemi to nie możliwe :nie:

Roman: jak sie ma wode w baku to jest to możliwe ;P kumplowi pare lat do tyłu zamarzła ;P

na wodę w baku dobry jest denaturat :D lejesz litra lub dwa i już, tylko trochę jedzie z rury później :P

...denaturat już praktykowałem w tą zime... :P hehehe tylko ze do płynu letniego spryskiwaczy :)